Jesień to czas na moje ulubione smaki i herbaty. W tym roku swoje konfitury malinowe wzbogaciłam wanilią i wyszły, nie chwaląc się, przepyszne. Do tego dostałam od kolegi z pracy słoik miodu z własnej pasieki. Tak więc tegoroczne smaki herbat, które serwuje co wieczór, są nieomal poezją ;)
Jesień to czas spotkań, z przyjaciółmi i znajomymi lub po prostu z książką, w swoich ulubionych miejscach. To czas, kiedy można nadrobić wszystkie zaległości kinowe, a że kino to jedna z moich pasji, dlatego swój wolny czas ostatnio poświęcam na książki i oglądanie filmów.
Dziś wybieram się na "Ide" i muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawa tego filmu. To może być jeden z piękniejszych filmów polskiego kina...
Recenzja filmu pojwi się na naszym blogu już niebawem.
Książka, która ostatnio mnie wciągnęła, aczkolwiek nie należy do literatury ambitnej, w moim mniemaniu. Można jednak dowiedzieć się o kilku ciekawych wątkach historycznych, a to zawsze mieściło się gestii moich zainteresowań. Łatwa, wartka i ciekawa akcja. Książka idealna na chłodne wieczory, aby w miły sposób się zrelaksować.
Być może jeden z piękniejszych filmów. Dziś wieczorem się przekonam...
Zdjęcie: TUTAJ
Chętnie przeczytam Twoja recenzję, bo chciałabym zobaczyć ten film. Dziewczyna, która zagrała Idę zrobiła na mnie duże wrażenie w Tygodniku Kulturalnym: skromna i inteligentna. Zdradź proszę co to za piękne miejsce na zdjęciach?
OdpowiedzUsuńNiestety film mnie trochę rozczarował. Spodziewałam się większego poruszenia, ale z pewnością warto zobaczyć, aby samemu wyrobić sobie opinię ;) A miejsce na zdjęciach to moja ulubiona Weranda w Poznaniu ;)
Usuńpiękne jesienne inspiracje. Filmu jeszcze też nie widziałam, ciekawa jestem Twojej opinii.
OdpowiedzUsuńKoniecznie go obejrzyj! Jestem ciekawa Twojej opini, jak tylko go zobaczysz ;)
Usuńoj tak mnie jesień również nieodzownie kojarzy się ze startem sezonu herbacianego :) ...też właśnie czytam Browna :)
OdpowiedzUsuńBardzo wciągająca książka wbrew pozorom ;)
Usuńhej , dzięki ,że wpadłaś :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie blogi jak Twój i takie zdjęcia z duszą jak Twoje :-) Tej książki nie czytałam, teraz mam fazę na różne biografie.