poniedziałek, 23 grudnia 2013

Przedświąteczna dawka emocji.

W ostatni piątek w Warszawie odbył się koncert Ayo. Wiedziałam, że to będzie piękny wieczòr, ale nie spodziewałam się, że aż tak emocjonalny. Ayo to przede wszystkim cudowna kobieta, pełna ciepła, radości i miłości. Uśmiech znikał z jej twarzy tylko podczas smutniejszych utworów, choć i one nie wywoływały aż tak skrajnych i przykrych uczuć. Mimo wszystko słowa, dźwięki muzyki i sposób przekazu spowodowały pojawienie się moich łez, łez wzruszenia...
Lubię takie spotkania... poruszają serce, poruszają duszę, wtedy czuję, że żyję.

Jak najwięcej takich emocji Wam życzę moi Kochani, szczególnie w okresie Świąt :)



 
 

sobota, 21 grudnia 2013

Czas spotkań wigilijnych

Spotkania wigilijne to już tradycja. Szczególnie te firmowe. Jednak te najmilsze spotkania wigilijne to te spędzone z rodziną i przyjaciółmi.
 
W Warszawie mamy z przyjaciółkami taką tradycję, że co roku spotykamy się na Wigilię, którą organizujemy kilka dni przed Świętami. Każda z nas wtedy coś gotuje, przynosi wina i oczywiście prezenty, które potem zazwyczaj losujemy. Nie zawsze jednak mamy czas na gotowanie i zdaża się, że rezerwujemy stolik w jakimś miłym miejscu. W tym roku jednak Wigilia odbyła się u naszej Dominiki. Był pięknie przystrojony stół, były przepyszne potrawy przygotowane przez każdą z nas, była fantastyczna atmosfera, była Pani Mikołajowa i były oczywiście prezenty ;)
 
Poniżej znajdziecie krótką fotorelację z nasze wigilijnej uczty, a Was gorąco zachęcam do pielęgnowania takich tradycji, bo zawsze miło wraca się do tych chwil wspólnie spędzonych wśród najbliższych nam osób.
 
Tak więc był pięknie zastawiony stół, zielone wino i same pyszności, od których nie można było się oderwać...
 







Była Pani Mikołajowa.


Była torba z prezentami.

 
 
Była ciekawska Giga, która zastanawiała się co w tej dużej torbie może być...

 
Były prezenty.




Od wczoraj u mnie w domu jest też choinka. I choć jutro już wyjeżdżam na Święta to postanowiłam, że w moim domu co roku będzie gościło iglaste drzewko, które będzie częścią świątecznej atmosfery.

 
Kochani, życzę Wam póki co wspaniałych świątecznych przygotowań i jak najwięcej czasu spędzonego wśród bliskich Wam osób. 

sobota, 14 grudnia 2013

Świąteczne podarunki.

Już tylko pare dni pozostalo do najbardziej wyczekanych przeze mnie Świąt. Niestety, jak co roku prezenty kupuję na ostatnią chwilę, choć wszystko wcześniej mam skrupulatnie przemyślane. Same przygotowania do Świąt, czyli dokupienie nowych ozdób świątecznych, wyciągnięcie z kartonu lampek choinkowych i przyozdobienie nimi okien i ścian, pieczenie pierniczków i szukanie przepisów na wigilijną kolację, to odbywa się u mnie znacznie wcześniej. W tym roku o mały włos, a poznałabym prawdziwego Świętego Mikołaja, ktory przyjechał w tym roku do Olsztyna na V Warmiński Jarmark Świąteczny prosto z Laponii. Niestety inne podróże służbowe uniemożliwiły mi jego poznanie, ale na szczęście moi koledzy z pracy byli, widzieli i złożyli u niego zamówienia na prezenty świąteczne ;) Jeżeli więc mieszkacie gdzieś w pobliżu Olsztyna lub właśnie jesteście w okolicy to serdecznie zapraszam w Jarmark Swiąteczny, by poczuć magię tegorocznych Świąt. Szczegółowy program Jarmarku znajdziecie TUTAJ.

A teraz czas na małe prezentowe inspiracje. Przedstawiam Wam moje pomysły na prezenty dla rodziny i przyjaciół. Może nie zdążyliście jeszcze wszystkich prezentów kupić i coś z mojej listy Was zainspiruje...

1. Dla tych, którzy lubią gotować w towarzystwie dobrej muzyki.



Możesz kupić TUTAJ.

2. Książki to zawsze idealny prezent dla najbliższych.




3. Dla tych, którzy nie potrafią żyć bez kawy.

Kawiarki można kupić TUTAJ.
 
 
4. Moje wymarzone buty, które zakupię sobie sama pod choinkę, bo wyznaje zasadę, że samemu również należy sobie robić prezenty ;)
 
Wybrane modele można kupić na stronie Loft 37 TUTAJ.
 
 
5. Dla śpiochów też coś się znajdzie w najnowszej kolekcji Oysho.
 
 
 
 6. Dla osób ceniących dodatki.
 
 
 
 

 
 
7. I jeszcze kilka propozycji filmowych, które zawsze warto mieć na swojej półce.
 
 



 
 
Miłych przygotowań do Świąt i magicznej atmosfery w najbliższych dniach oraz cudownych chwil spędzonych z najbliższymi.
 

 



wtorek, 10 grudnia 2013

służbowo też może być pięknie!

W związku z tym, że czas wrzesień-grudzień to jeden z dwóch najbardziej intensywnych okresów w pracy w ciągu całego roku, w pierwszych dniach grudnia było mi dane organizować kolejny wyjazd dla naszych Klientów - tym razem do Białki Tatrzańskiej.
 
Pomyślałam, że skoro już tu jestem, to zabiorę sobie kilka chwil dla siebie, dla zdrowia, dla odpoczynku. Odwiedziłam termy, wybrałam się na długi mroźny spacer oraz skorzystałam z oferowanego przez hotel masażu leczniczego pleców, który okazał się zbawieniem na mój zmasakrowany ostatnim natężeniem i ilością pracy kręgosłup.
 
Trafiła mi się super pogoda: śnieg, optymalna temperatura -3 oraz piękne słońce przez cały dzień, w dodatku tak ostre, że bez okularów przeciwsłonecznych ani rusz!
Potrzebowałam tego czasu. Choć to tylko 2 dni, wystarczyły, aby złapać oddech.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

niedziela, 1 grudnia 2013

Andrzejkowych czas podsumowań.

W zasadzie nie pamiętam, kiedy ostatnio obchodziłam Andrzejki. W tym roku wyszły bardzo spontanicznie, ale właśnie takie spotkania i imprezy zawsze wychodzą najfajniej. Andrzejki obchodziłam w piątek z moimi warszawskimi przyjaciółeczkami i w sobotę, ale tego dnia się nie liczy bo wróżby odczytywaliśmy z ciastek otrzymanych do drinków ;)
 
Ale za to wieczór, który zaplanowała nam Anetka był cudowny. Było gotowanie, były plotki, było oczywiście dużo śmiechu i były wróżby. Nasza Anetka jest genialna w organizowaniu takich gier i zabaw i zawsze podejmuje się tego wyzwania. I tutaj chciałabym jej bardzo podziękować za wieczór, który dla nas przygotowała, bo dawno tak fajnie się nie bawiłam. Brakowało tylko naszej Beatki, która tego dnia miała inne plany, ale zapewne niedlugo nadrobimy i spotkamy się w komplecie.
 
Tak więc poniżej krótka fotograficzna relacja z gotowania, wróżenia nie tylko z wosku oraz naszego "lejdisowego" spotkania.
 
Muszę jeszcze tylko napisać, że takie spotkania mamy w zasadzie dość często i fajne jest to, że każda z nas potrafi się oderwać od codziennych obowiązków by raz na dwa tygodnie się spotkać i coś razem fajnego zrobić. Nasza Dominika przyjeżdża do nas z Lublina i też czaruje kuchenne cuda.
 
Dziewczynki, strasznie się cieszę, że Was mam i dziękuję za czas, który razem spędzamy!