środa, 7 maja 2014

Podsumowanie tegorocznej majówki

Kochani,

zaczął się jeden z piękniejszych miesięcy w roku, w którym kwitną moje ulubione mlecze i konwalie. Drzewa zaczynają kwitnąć, a przyroda ze zdwojoną siłą budzi się do życia. Pojawiają się szparagi, truskawki (choć jeszcze nie te polskie), a rynki i stragany zdobią kolorowe kwiaty i świeże warzywa oraz owoce. W końcu można poleżeć na trawie i poczytać książkę, a od czasu do czasu odpędzić natrętne owady.

Maj to również miesiąc, w którym zaczyna się sezon żeglarski i nie tylko. Dlaczego akurat o tym wspominam? Bo w tym roku postanowiłam spróbować dwóch nowych dziedzin sportowych: żeglarstwa i surfingu (a to pozostawiam na jesień). Niestety było zimno. Nawet bardzo więc już w mój pierwszy dzień przeżyłam pogodą sztormową na łódce, ale nie bez powodu mówi się, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Przeżycie ciekawe. Tymbardziej, że można poznać masę fajnych ludzi przy okazji uprawiania tej dziedziny sportu. Poniżej krótka fotorelacja z mojego wypadu żeglarskiego. Niestety zdjęcia nie są bardzo dobrej jakości, bo wykonane telefonem, ale za to w kolejnej części postu wynagrodzę Wam Wasze poczucie estetyki zdjęciami wykonanymi przez Dorotkę z jej majówki.










 


I jeszcze kilka zdjęć Dorotki :)









 

23 komentarze:

  1. Wszystkie zdjęcia - cudne! Szczególnie te nad jeziorem - zazdroszczę! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to miło zawsze przeczytać taki komentarz :)

      Usuń
  2. Swietne fotki, najbardziej to bym chciala w tym sadzie pomiedzy jabloniami sie znalesc :) I pomysl z żeglarstwem super, tez kiedys zeglowalam :) nawet patent zrobilam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jesteś zdecydowanie bardziej zaawansowana niż ja :) Ja bym tak chciała pod tymi jabłoniami książkę poczytać...

      Usuń
    2. Niestety jakos tak wyszlo, ze nigdy pozniej nie zeglowalam...ale kto wie, mozejeszcze kiedys do tego wroce :)

      Usuń
  3. Żagle są fantastyczne. Ja byłam raz, już jakiś czas temu i to był niezapomniany wyjazd. Poznałam mnóstwo ciekawych ludzi, nauczyłam się wiązać liny i przestałam się bać (w sumie nie wiem czego ;)). Marzy mi się jeszcze jeden taki wyjazd, ale nie ma ekipy. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że podczas wyjazdu również poznałam masę ciekawych ludzi i niektóre znajomości nadal utrzymuje pomimo tego, że jesteśmy z innych miast :)

      Usuń
  4. żeglarstwo z chęcia sama bym pouprawiała:) przyjaznych wiatrów na kolejne wyprawy, i oby juz bez takich przygód;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy zdecyduje się na kolejny raz, bo pogoda trochę mnie zniechęciła, ale może poczekam na cieplejsze dni i jeszcze raz podejdę do tematu, by zbyt szybko się nie zniechęcać...

      Usuń
  5. oj jak ja dawno nie bylam na łodkach <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko pogoda się poprawi to może dasz sie skusić na podobną wyprawę :)

      Usuń
  6. Chciałabym tak spędzić majówkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a, i oczywiście dziękuję za zdjęcia Dorotki + za komentarz, też dziękuję ♥

      Usuń
    2. :) przed nami długi weekend czerwcowy więc może ten uda Ci się go tak spędzić :)

      Usuń
    3. Dziękuję. Bądźmy dobrej myśli :)

      Usuń
  7. Przepiękne zdjęcia, cudna majówka! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. 9 i 10 zdjęcia są przepiękne!co za klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Magiczne zdjęcia <3 obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale niebo! Ale chmury! ;)

    OdpowiedzUsuń