czwartek, 26 września 2013

o mojej największej pasj raz jeszcze.

Kochani, jakiś czas temu pisałam o pasjach, a w szczególności o jednej, mojej największej - o rajdach samochodowych! :) tym razem byłam po drugiej stronie barykady, bo nie jako kierowca ani pilot, ale jako kibic - emocje i wspomnienia równie duże i niezapomniane.

W połowie września, w weekend, okolice Mikołajek były opanowane przez kierowców rajdowych. Od piątku do niedzieli trwał tam 70. Rajd Polski. Rajd wyjątkowy z kilku względów:
- pojawiły się tam znane rajdowe twarze: Robert Kubica, Krzysztof Hołowczyc czy Kajetan Kajetanowicz, który sięgnął po puchar zwycięzcy;
- pogoda była najgorsza z możliwych - przez cały czas trwania rajdu lał deszcz, co spowodowało, że trasy zawodów zamieniły się w błotniste grzęzawiska, a fani podziwiający wyczyny kierowców stali wszędzie w błocie po kostki
DODAM, że nie posiadam w swojej szafie kaloszy, a dzień przed rajdem kupiłam sobie nowe piękne trampki, w których oto wybrałam się na ten rajd ... ;) możecie sobie wyobrazić co przeżywałam i w jakim stanie wróciłam ja i moje buty :D
zmęczona, przemoczona, przemarznięta, ale szczęśliwa i z ogromem wspomnień :)







 



 

2 komentarze: