poniedziałek, 23 grudnia 2013

Przedświąteczna dawka emocji.

W ostatni piątek w Warszawie odbył się koncert Ayo. Wiedziałam, że to będzie piękny wieczòr, ale nie spodziewałam się, że aż tak emocjonalny. Ayo to przede wszystkim cudowna kobieta, pełna ciepła, radości i miłości. Uśmiech znikał z jej twarzy tylko podczas smutniejszych utworów, choć i one nie wywoływały aż tak skrajnych i przykrych uczuć. Mimo wszystko słowa, dźwięki muzyki i sposób przekazu spowodowały pojawienie się moich łez, łez wzruszenia...
Lubię takie spotkania... poruszają serce, poruszają duszę, wtedy czuję, że żyję.

Jak najwięcej takich emocji Wam życzę moi Kochani, szczególnie w okresie Świąt :)



 
 

2 komentarze:

  1. super że fajnie się bawiłaś ...i do tego wzruszyłaś <3

    jeszcze raz Wesołych Świąt ! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, Wesołych Świąt :)

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń