No i w końcu nastało wytęsknione lato, a wraz z nim liczne wyjazdy. Tym razem wybrałyśmy sie na babski wyjazd na Mazury do Krutyni do pensjonatu Szuwary, który polecam tym wszystkim, którzy tu jeszcze nie byli.
Odkryłyśmy to miejsce z Dominiką dokładnie rok temu i kilka razy je już odwiedziłam, w tym na święta wilkanocne i za każdym razem cudownie spędzam tutaj czas, a co najważniejsze odpoczywam i wszystkie stesy odpływają tak jakby ich w ogóle nie było. Jest to miejsce stworzone z pasją, cieszące oko na każdym kroku i w każdym zakamarku, a co ważniejsze właściciele są bardzo otwarci na swoich gości, są mili i zwyczajnie serdeczni, o czym często zapominamy w codziennej pogoni.
Tym razem wybrałyśmy się w pięć dziewczyn na babski wyjazd. Wieczory spędzałyśmy na długich rozmowach przy winie, a w ciągu dnia czytałyśmy książki, biegałyśmy z aparatami fotograficznymi, zajadałyśmy się mazurskimi pysznościami, jeździłysmy konno i leżakowałyśmy na trawie popadając w błogi stan zapomnienia.
Czas spędzony razem był naprawdę cudowny, spokojny, zabawny i taki jaki ja lubię najbardziej za co dziękuję mojej ekipie i mam nadzieję, że nasze plany wyjazdu nad morze w sierpniu nie spoczną tylko na planach :)
Pensjonat Szuwary:
Strona WWW znajduje się TUTAJ.
Adres: Krutyń 54 b, 11-710 Piecki
Twoje zdjęcia są takie piękne, a takie malutkie! Powinnaś koniecznie pomyśleć o poszerzeniu bloga i dodawania większych zdjęć ;) Cudny wyjazd też mi się taki marzy!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSielankowo... Cudownie! :)
OdpowiedzUsuńkochane Mazury!!! mamy tam mały domek i jeździmy, kiedy tylko jest wolnych kilka dni
OdpowiedzUsuńa książki Beaty Sadowskiej bardzo mi się podobała, tak pozytywna :)
uwielbiam Mazuryyy <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Chciałam kupić książkę Beaty Sadowskiej, jednak mam takie zaległości książkowe, że zrezygnowałam... :)
OdpowiedzUsuńPolecam, wypróbuj koniecznie ;) a ja zostaję na dłużej u Ciebie i obserwuję :)
OdpowiedzUsuń