sobota, 14 listopada 2015

Spontaniczny weekendowy wypad

Czasami spontaniczne wyprawy są tymi najciekawszymi. Tak było z moim ostatnim weekendem i wypadem do Poznania. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy w piątek w nocy, a do Poznania wyjechaliśmy o 19:00. Tak więc naprawdę dość późno. Był to jednak jeden z lepszych weekendów, jakie ostatnio miałam.

W sobotę wieczorem była świetna okazja, aby spotkać się ze znajomymi, z którymi trudno się nam spotkać w Wawie, bo tutaj czas płynie zupełnie inaczej. A w niedzielę można było pójść spokojnie na spacer na pobliskie jezioro, wypić kawę z rodzicami, z którymi nie widzę się za często i zjeść obiad w Da Luigi. Jest to włoska knajpka prowadzona przez Włocha i uroczych poznaniaków, ale wszystkie potrawy przygotowywane są przez Włocha więc wszystkie potrawy serwowane z karty są wyśmienite.












Od kilku miesięcy jestem fanką bloga Malvina Pe. Jak macie czas ochotę to koniecznie zajrzyjcie. Malvina, autorka bloga, pisze bardzo dobitnie na tematy, które nas wszystkich dotyczą. Także te związkowe. Trudno się z nią nie zgodzić, a czasami dodatkowo można się nieźle ubawić :)

Link do bloga znajdziecie TUTAJ. Na blogu znalazłam kilka zasad, którymi każdy z nas powinien się kierować i które powinny znaleźć się w każdym domu. Dokładnie takie same zasady ostatnio umieścił mój dobry znajomy u siebie w domu na jednej ze swoich ścian, dlatego czytając post na blogu Malviny zwróciłam na niego szczególną uwagę.


W tym domu jesteśmy szczerzy. Mówimy przepraszam. Popełniamy błędy. Wybaczamy. Dajemy drugą szansę. Jesteśmy cierpliwi. Lubimy się bawić. Tworzymy wspomnienia. Kochamy.

Warto o tym pamiętać na co dzień, a najlepiej codziennie rano przed wstaniem z łóżka pomyśleć sobie, co się tak naprawdę ma, aby w ciągu nowego dnia pielęgnować i dbać o to, a nie skupiać myśli na tym czego jeszcze nam w życiu brakuje...



3 komentarze: