niedziela, 6 grudnia 2015

Hush Warsaw & czas świątecznych przygotowań

Tegoroczne spotkania świąteczne zaczęły się u mnie ciut wcześniej niż zwykle. Niestety przez najbliższy rok co drugi weekend będę miała zajęty przez studia podyplomowe i czas wolny dość mocno się przez to skurczył. 

Miniony weekend był dość intensywny więc zaraz po przygotowaniu posta, jeszcze na chwilę zajrzę do komputera, aby przygotować się na jedno z ważnych jutro spotkań i uciekam spać, aby przetrwać kolejny tydzień w miarę na chodzie. 

W sobotę wybraliśmy się na Hush Warsaw, gdzie miałam możliwość poznania kilka ciekawych nowych polskich marek. Większość z nich w zasadzie znam i polecam, takie jak: Outfit Format, Vzoor, ByNameSakke czy Zofia Chylak, której torebki są genialne i do tego śliczne. Celem mojej wizyty nie były zakupy, a bardziej poznanie nowych projektów. Muszę przyznać, że kilka nowych marek zwróciło moją uwagę, a jedna szczególnie - Zuza Wychowaniec, której marynarki urzekły mnie od razu i nie mogłam się oprzeć by jednej nie zakupić, a podejrzewam, że moja przygoda z tą marką dopiero się zaczyna. Jeżeli lubicie oryginalne wzory i kroje marynarek to jest to z pewnością adres idealny. Świetnie wyglądają do białej koszuli i boyfriendów, których mam w szafie całą masę, bo nie potrafię się im oprzeć. 




Zdjęcia: TUTAJ



Wieczorem mieliśmy okazję spotkać się w większym gronie, aby razem upiec pierniki na zbliżające się Święta. Piernikowe Party, jak je nazywamy chyba na stałe wpiszę się w kalendarz naszych wydarzeń grudniowych, bo to już drugie tego typu odkąd mieszkam w Warszawie. Nie byłoby prawdziwego świątecznego party bez choinki. Tak więc w piątek zakupiliśmy dość pokaźne drzewko i jeszcze tego samego wieczoru przystroiliśmy je w lampki choinkowe i różne ozdoby. 

Jeżeli nie macie takiej tradycji ze swoimi znajomymi to może warto pomyśleć, aby jeszcze w tym roku lub kolejnym takie spotkanie zorganizować. Muszę przyznać, że jest trochę sprzątania po pieczeniu wspólnie pierników, ale zabawa i radość jaka towarzyszy temu zajęciu wynagradza wszystko. W tym roku, jak i poprzednim mieliśmy małego pomocnika lat 5, mojego Sąsiada, który dzielnie wycinał z nami pierniki i zdobił je do późnych godzin wieczornych. Polecam! Świetna okazja, aby spotkać się w większym gronie i wspólnie spędzić fajnie czas przygotowując się do Świąt. 





Po intensywnej sobocie przyszła niedziela, czas odpoczynku, sprzątania po minionym wieczorze i korzystania z przepięknej prawie, że wiosennej pogody. Nie sądziłam, że w grudniu wybiorę się na longboard, bo pogoda mi na to pozwoli. Mam nadzieję, że Wasz weekend był równie miły i że mały krokami przygotowujecie się do zbliżających Świąt :)

12 komentarzy:

  1. ja jeszcze nie zaczęłam się przygotowywać:) ale myślę, że już niedługo:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi trudno uwierzyć, że już za dwa tygodnie mamy Święta... Czas gna jak szalony ostatnio :)

      Usuń
  2. Śliczne marynarki, podkradłabym Wam jednego pierniczka :*
    Mam zrobiony domek z piernika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaimponowałaś mi tym domkiem z piernika :) Musi być śliczny :)

      Usuń
  3. Ja też już piekłam pierwsze pierniki :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno do Ciebie nie raz zajrzę :) Mam nadzieję, że Twoje pierniki doczekają Świąt :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Już niestety uschła, ale ma już prawo bo zaraz będzie dzielnie stała u mnie już miesiąc :)

      Usuń
  5. Mnie pieczenie pierników i ubieranie choinki dopiero czeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że choinka jest pięknie przystrojona a pierniki wyszły pyszne :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Doczekały Świąt, ale podczas Świąt zniknęły w błyskawicznym tempie :)

      Usuń