wtorek, 11 września 2012

Z książką w Lubaczówce


Tym razem z książką na wsi...

Lato już w zasadzie mija, ale nadchodzi chłodna jesień, kiedy dni są jeszcze ciepłe a poranki i wieczory chłodne. Warto wtedy oderwać się od codziennego zgiełku i spędzić weekend na mazurskiej wsi. O poranku wyjść na taras z kubkiem ciepłej kawy, a wieczorem ogrzać się ciepłym kocem i grzanym winem.
W maju tego roku odkryłam bardzo ciekawe miejsce na urlopowy odpoczynek. Znam Mazury trochę z innej strony niż te w Nakomiadach. Mazury kojarzą mi się z lasami, jeziorami, rzekami, nietoperzami, leśnymi zwierzętami, szumem drzew, grzybami i długo tak mogłabym jeszcze wymieniać wszystkie mazurskie skojarzenia.... Za takimi Mazurami tęsknię i na takie co roku chce wracać.

Nakomiady są inne. Otaczają je pagórki, kilometry łąk, pojedyncze drzewa, które samotnie stoją pośród traw. Z tymi opisanymi powyżej łączy je niesamowita cisza i niebo pełne gwiazd.
Jest to idealne miejsce, by uciec na chwilę od codzienności.
Do Lubaczówki – gospodarstwa w Nakomiadach - trafiłam przez przypadek. Z ogłoszenia w Internecie. Spędziłam tam ponad tydzień na zwiedzaniu okolicy, delektowaniu się ciszą i przyrodą, codziennej jeździe konnej po mazurskich łąkach oraz co wieczornym oglądaniu gwiazd i słuchaniu nocy.

Gospodarstwo prowadzi małżeństwo, które pochodzi ze Śląska. Przyjechali tutaj ze swoim psem, kotem oraz co niespotykane - pawiami. Ich teren wokół domu otaczają ozdobne ptaki, których nazwy nie pamiętam oraz różnokolorowe kwiaty. Na ich terenie można spotkać również chyba rzadką w Polsce odmianę długowłosych krów oraz stado koni. To wszystko czyni, że pomimo tego, że jest to gospodarstwo hodowlane to w swoim rodzaju wyjątkowe. Właściciele są bardzo uprzejmi i nie nachalni. Ich zwierzęta są za to bardzo ciekawskie i chętnie obserwują Gości, ale są tak sympatyczne, że trudno sobie odmówić ich towarzystwa przy wieczornym grillu.  

Gorąco polecam to miejsce na letni urlop oraz wiosenny lub jesienny weekend poza miastem. Cena za nocleg jest bardzo przystępna, a oferowany standard dość wysoki jak na agroturystykę. Pokoje znajdują się w przerobionej stodole więc są bardzo przestronne. Każdy pokój ma ściany z cegły, a sufit podparty drewnianymi belkami.
W okolicy można zwiedzić Zamek Ryn lub odwiedzić magiczne miejsce, jakim jest Galindia.
Adres strony internetowej Lubaczówki: TUTAJ

Zachęcam do polecania ciekawych miejsc przez Was na urlop lub weekend z rodziną lub znajomymi.
Poniżej kilka zdjęć mieszkańców Lubaczówki i nie tylko...




 


 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz