Kolejny zimowy weekend prawie już za nami. Choć za chwilę połowa lutego i co niektórzy czują już zbliżającą się wielkimi krokami wiosnę, to zima gości nas jeszcze swoimi ostatkami. Być może to ostatni weekend, kiedy to za oknem możemy podziwiać świat okryty białym puchem.
Tak więc postanowiłam skorzystać i połączyć spacer na świeżym powietrzu z odrobiną pasji - nartami. Jednak tym razem znajomi zaproponowali narty biegowe. Przyznam szczerze, że początek nie był łatwy i zastanawiałam się nawet po jakim czasie się poddam. Jednak z minuty na minutę szło mi coraz lepiej i może zostaną wielką fanką tego sportu. Kto to wie ;)
Nie obyło się również bez kolejnych kulinarnych rozkoszy. Tym razem nasze podniebienia łechtała tarta z brokułami, serem Lazur i orzechami, ale tak naprawdę prawdziwa rozkosz kryła się w moim ulubionym torcie dacquoise i babeczkach budyniowych z poznańskiej cukierni Sowa. Dacquoise to tort bezowy z daktylami i kremem orzechowo - śmietanowym. Prawdziwa kulinarna poezja. Zapewniam Was o tym!
Przepis na tartę brokułową:
Składniki
- Ciasto francuskie
- Śmietana 18%
- 3 jajka
- Szczypta soli
- Cebula czerwona
- 1/2 opakowania jogurtu naturalnego
- Brokuły mrożone
- 2 sery pleśniowe Lazur błękitne
- 1/2 opakowania orzechów włoskich
Wyłóż formę do tarty ciastem francuskim i wsadź do piekarnika na ok. 12 minut na ok. 200 stopni.
Następnie pokrój cebulę w drobną kostkę i zeszklij na patelni. W międzyczasie przełóż do miski śmietaną, jogurt, orzechy włoskie oraz 3 jajka i wszystko razem wymieszaj. Na koniec dodaj szczyptę soli i przełóż zeszkloną cebulę. Gdy ciasto francuskie się zarumieni wykładamy je z piekarnika. Nakładamy na ciasto brokuły i polewamy wcześniej przygotowaną masą. Na sam koniec kruszymy serek pleśniowy i posypujemy nim tarte. Tak przygotowane ciasto wraz z nadzieniem pieczemy ok. 30 minut.
Tym razem podałam tarte wraz z sałatką z rukoli i pieczonych pomidorków koktajlowych posypanych ziołami prowansalskimi.
A na deser wspomniana wcześniej babeczka budyniowa. Niestety dacquoise nie doczekał sesji fotograficznej, ale może następnym razem się uda ;)
Link do cukierni SOWA TUTAJ
Smacznego & miłych weekendowych ostatków! ;)
Uwielbiam tarty!:)
OdpowiedzUsuńPolączenie sera pleśniowego i orzechów włoskich jest nie z tej ziemi:))Dziękuję, Tobie również!
Ser pleśniowy jest bardzo wdzięcznym bohaterem nie jednego przepisu. Zapraszam niedługo po więcej ;) Dziękuję ;)
UsuńTo jedna z moich ulubionych tart..
OdpowiedzUsuńPyszne jedzonko!!!!
Cieszę się w takim razie, że trafiłam w Twój kulinarny gust ;)
UsuńPlanuję upiec tartę z brokułem w weekend, a właśnie zastanawiałam się czy tak naprawdę ten torcik jest dobry, skoro piszesz, że tak, to może kiedyś się zdecyduję upiec :))
OdpowiedzUsuńTorcik jest moim ulubionym i choć nie powinnam go jeść to trudno mu się oprzeć. Jak będziesz go kiedyś robiła to poproszę przepis ;) Ja zakupuje go prosto z cukierni... ;)
Usuńlazur i orzechy... idealny duet :) na tarcie zapowiada się wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńTak... Lazur i orzechy tworzą bardzo smaczny duet ;)Polecam!
Usuń