Kolejny weekend i kolejna łamigłówka nad tym, co by tu smacznego zjeść. Szybka burza myśli, wertowanie przepisów w głowie i kolejnych z książek kucharskich, które dumnie stoją na półce w kuchni. Uwielbiam kuchnię Jamie Olivera. Tak więc padło na książkę "30 minut w kuchni". Każdy przepis kusi czymś innym więc trudno finalnie podjąć decyzję, co akurat teraz sprawi największą kulinarną przyjemność. Ale stop... Strona 76... Zupa pomidorowa... I nie trzeba dalej już wertować... Przynajmniej nie dziś...
Zupa pomidorowa od dzieciństwa kusiła mnie swoim smakiem. Szczególnie ta z pieczonych pomidorów...
Składniki:
- 1 kg dojrzałych pomidorków koktajlowych na gałązkach, najlepiej czerwonych i żółtych
- 4 duże pomidory
- 1 świeża papryczka chilli
- 4 ząbki czosnku (ja dodałam 3)
- 2 małe czerwone cebule
- 4 łyżki octu balsamicznego
- mały pęczek świeżej bazylii
- kwaśna śmietana do przybrania
Pomidory pokrój na ćwiartki i przełóż do brytfanki. Obficie skropl oliwą, posól i popieprz. Przekrój chilli wzdłuż, oczyść z nasion i dorzuć do brytfanki. Wyciśnij 4 lub 3 ząbki czosnku. Szybko wymieszaj i włóż na górnę półkę piekarnika na 12-15 minut.
Obierz cebule i grubo posiekaj. Włóż je do rozgrzanego garnka z małą ilością oliwy i sporą szczyptą soli. Podkręć ogień do średniego i smaż, aż zmiękną, mieszając od czasu do czasu.
Wlej do cebuli 4 łyżki octu balsamicznego, wymieszaj i smaż dalej, żeby całość zgęstniała.
W dwóch partiach ostrożnie przelej warzywa z garnka do blendera. Dodaj większość bazylii, załóż wieczko, przykryj ściereczką i grubo zmiksuj. Przelej do dużego garnka lub wazy. Dobrze wymieszaj, dopraw do smaku i przybierz kleksem śmietany i kilkoma listkami bazylii. Skrop oliwą extra vergine i postaw na stole razem z miseczkami i grzankami.
Tym razem w kuchni miałam małego pomocnika, który ochoczo próbował wszystkiego co tylko mu się skapnęło ;)
Jadlam kiedys i bardzo mi smakowala. Dzieki za przepis
OdpowiedzUsuńNie za co i mam nadzieję, że nie tylko z tego przepisu skorzystasz ;)
UsuńBardzo lubię tą książkę, wczoraj robiłam z niej kurczaka w sosie Jerk, wyszedł przesmaczny, no i tez było tam chili :D Mam zamiar wszystko z niej wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką tej książki. Polecam jeszcze najnowszą książkę przez niego wydaną "Kulinarne wyprawy Jamiego". Z takimi przepisami nie można wyjść z kuchni ;)
Usuńza chili nie przepadam, ale na pewno nieźle rozgrzewa zimą ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś się do chilli przekonasz... Ja też jakiś czas temu nie byłam fanką tej przyprawy, a teraz nie mogę bez niej żyć ;)
Usuń