niedziela, 17 lutego 2013

Z wizytą w Poznaniu...

Kolejny zimowy weekend prawie za nami. A to oznacza, że już coraz bliżej do wiosny. Zaryzykuje stwierdzenie, że w ten weekend poczułam, jak powoli się skrada i przegania zimę ;) A widziałam ją w Poznaniu...
 
Poznań to miejsce szczególne dla mnie. Już nie raz o nim wspominałam w moich postach. Lubię do niego wracać, bo tam czuję się jak u siebie. To właśnie w Poznaniu mam swoje ulubione kawiarnie, second handy, miejsca i zakamarki. To za czym tęsknię to ryneczki. Ten kto nie mieszka w Warszawie to może nie wiedzieć o czym mówię, ale brakuje mi rynków, na które chodzi się rano przed pracą, albo popołudniu kiedy się z niej wraca i kupuje świeże owoce, warzywa oraz kwiaty. Chodząc od stoiska do stoiska w poszukiwaniu tańszej opcji lub ładniejszego towaru.

O sieci Weranda Family już Wam opowiadałam, o Noo Nah również. Dzisiaj kolej na Pracownię Cafe. Jest ono wpisane na listę moich ulubionych miejsc, które staram się odwiedzić zawsze kiedy jestem w Poznaniu. Jest to nie duża restauracja, która urzekła mnie swoim wystrojem oraz niesamowicie smaczną kuchnią. Proponują nie tylko makaronowe wariacje, ale w ich karcie znajduje się wiele dań wegetariańskich i moja ulubiona tam kuchnia ajurwedyjska.



 
Jest to miejsce idealne na spotkanie z przyjaciółmi lub na spędzenie czasu samemu z książką lub gazetą w bardzo nowoczesnym i lekko industrialnym wnętrzu.
 
Wiosną i latem Pracownia ma otwarty swój ogródek więc można popijać wino lub ulubioną kawę na świeżym powietrzu wśród ziół i kwiatów oraz w otoczeniu poznańskich kamienic.
 
 
 


Adres: ul. Woźna 17, Poznań
Strona WWW TUTAJ

Jak tylko będziecie w Poznaniu to serdecznie Was tam zapraszam!

10 komentarzy:

  1. :) ...gdzieś Ty ją widziała? Ja jej szukałam cały weekend. Nie znalazłam nic a nic! ;) PS Fajnie, że byłaś gdzieś obok :) Pozdrowienia z Poznania :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz ją odwiedzić. Z pewnością Ci się spodoba ;) czyli jesteśmy miastowymi sąsiadkami ;) Póki co pozdrowienia z Warszawy ;)

      Usuń
  2. Oooo :) Pracownia - pyszne zupy, wielka przyjemność w ogródku, wieczorową, letnią porą :)

    A z ryneczków - fakt, trudno byłoby mi się bez nich obejść. "Najulubieńszy" ten jeżycki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię też nasz poznański Łazarz, a na Jeżyckim zawsze kupowałam czereśnie, gdy wracałam z pracy... Miłe to były czasy ;)

      Usuń
    2. Zatem - niech pojawią się czereśnie i rynek Jeżycki czeka :)

      Usuń
    3. Już w czerwcu pojawią się pierwsze czereśnie i będzie można je ze smakiem zajadać, a potem biec na kawę na Stary Rynek do ulubionych kawiarni ;)

      Usuń
  3. ma dobry klimat. hehe ta kanapa w ogródku musi być w sezonie mocno oblegana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce jest całe oblegane, a na kanapę są zapisy ;)

      Usuń
  4. fantastyczne miejsce, czas tam musi płynąć niesłychanie miło i powolutku:))
    a ta kanapa, no cóż, aż sie prosi:), wygląda na super wygodną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fantastyczne i mam nadzieję, że kiedyś będziesz miała okazję poznać je osobiście ;)

      Usuń