środa, 10 kwietnia 2013

coś czego jeszcze u nas nie było, czyli.... wernisaż :)

Klika dni temu koleżanka z pracy zaproponowała, abym towarzyszyła jej podczas wernisażu jej znajomej. Pomyślałam "Wernisaż? co ja tam będę robiła? przecież to totalnie nie dla mnie..."
Ale bardzo chciałam spędzić wieczór w towarzystwie Agnieszki, więc pomyślałam "czemu nie, doświadczę czegoś nowego, spotkam się na chwilę ze sztuką, z innym światem, poznam ciekawych ludzi..." - zgodziłam się :)
Do samego końca nie wiedziałam jak to będzie wyglądało i co mnie podczas tego wieczoru zaskoczy.. CZY w ogóle zaskoczy.

Spotkanie odbyło się na Starej Pradze, w bardzo przytulnym miejscu przy ul. Ząbkowskiej - Caffee Galeria Sztuki. Było wino, były rozmowy, były nowe cenne znajomości, interesujące historie i opowieści, no i przede wszystkim główny punkt programu, czyli wystawa dwóch artystów z Poznania, Darii K.Kompf i Lou Reicha.

Poniżej kilka przykładowych prac... nie znam się na tym rodzaju sztuki... choć swoją opinię mam, bo każdy może zobaczyć na takim zdjęciu, obrazie to co mu oczy wyobraźni podpowiedzą, bo każdy patrzy z innej strony, z innej perspektywy...

Cykl rysunków aparatem dotyczy studium człowieka w dialogu z przestrzenią, czasem i granicami własnego ciała. Żyjemy zamknięci w formy: ciała, języka, norm zachowań, schematów reagowania, miejsca, czasu. Podczas gdy klasycznie fotografia zatrzymuje chwilę, zapisuje jej ślad, dokumentuje rozpoznawalnych nas, aparat posłużył Darii do narysowania człowieka i przestrzeni jako zdarzenia, które nie zatrzymuje się nigdy, którego nie dotyczy bezruch czy stop klatka.
Zapisuje ona rzeczy takimi jakimi są, bez nadawania im symbolicznego znaczenia czy doszukiwania się w nich piękna i brzydoty. To co Darię interesuje to badanie formy, przestrzeni, jaką rzeczywiście zajmuje człowiek i rzeczywistego tej formy wyglądu. Zewnętrzność, do której jesteśmy przyzwyczajeni rozmywa się, rozbija, choć nadal przedstawia osobę , która bardziej staje się odczuwalnym zdarzeniem, niż anatomicznie rozpoznawalnym kształtem.

Wybrane prace powstały z udziałem artystów tańca współczesnego.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

6 komentarzy:

  1. lubię wernisaże, ale u nas są takie dość kameralne, zazwyczaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jo, super! :) ten też był kameralny i bardzo mi się spodobał, więc chyba będę wybierać się częściej na takie wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow piękne fotografie<3 prawdziwe dzieła sztuki<3

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo się cieszę, że Ci się podobają! :) mi również, choć to mój pierwszy raz na wernisażu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zdjęcia jak światłem ' malowane' , a odbiór na żywo na pewno bardziej emocjonujący :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie bede sie wymądrzać ale po prostu podobaja mi sie <3

    OdpowiedzUsuń