W minioną sobotę wróciłyśmy z koleżanką znad morza. Dotarłyśmy do Warszawy w rekordowym czasie i z mandatem w portfelu. Zaplanowałyśmy na wieczór wspólne oglądanie filmu, a że na TVN znalazłyśmy film z Diane Lane i Richardem Gere'm to postanowiłyśmy wygodnie zasiąść na kanapie i obejrzeć "Noce w Rodanthe". Jakoś nie doczytałyśmy w Internecie recenzji i czekałyśmy na lekką oraz przyjemną komedię. Jakie było nasze rozczarowanie, gdy okazało się, że jest to dość poważny dramat, na który nie byłyśmy gotowe, choć film generalnie był dobry. Natomiast nie na ten dzień i nie na ten nastrój.
Następnego dnia postanowiłyśmy pójść do kina i nadrobić zaległości kinowe. Nadal miałyśmy ochotę na film lekki i przyjemny, aczkolwiek nie na głupią komedię. Wybrałyśmy nowy film "Stażyści". Początkowo nie byłam przekonana co do naszego wyboru, ale z drugiej strony lubię postaci kreowane przez Owena Wilsona.
Film opowiada o dwóch mężczyznach, którzy stracili pracę a byli dobrze zapowiadającymi się handlowcami. Nie widząc perspektyw na nową posadę, postanowili zapisać się na staż do Google. Nie mając wiedzy na temat Internetu, produktów potencjalnego pracodawcy i myląc pojęcia "sieć" z "siatką" dostali się na wakacyjny staż, gdzie trafiają do grupy ludzi młodych, zdeterminowanych, ambitnych, nastawionych na ciężką pracę i sukces oraz młodszych o jakieś 10 lat. To ich oczami oglądamy bajkowy campus, o którym krążą legendy.
Dwa lata temu miałam okazję osobiście odwiedzić campus Microsoft, który mieści się w Redmond. Między biurami trzeba dojeżdżać autobusami. Faktycznie campus robi wrażenie na takiej osobie jak ja, która na co dzień pracuje w biurze, które ma 4 piętra i chodzi na spotkania, które odbywają się dwa piętra niżej, a nie korzysta z auta by odbyć spotkanie w biurze, w którym pracuje. Natomiast biuro Google robi ogromne wrażenie i nie dziwię się, że praca w takim biurze to chyba marzenie każdego nie tylko młodego człowieka.
Film lekki, przyjemny, skupiający się na takich wartościach jak team working, wiara w siłę przyjaźni, najwyższą wartością jest człowiek, a nie sukces. Mówiący o tym, że warto szukać swojej drogi i nawet gdy się na czymś nie zna to warto próbować i walczyć o swoje szczęście, bo pasja powinna być pasją.
Zwiastun filmu znajdziecie TUTAJ.
I choć to istna reklama Google to warto obejrzeć! Z pewnością się nie zawiedziecie, gdy będziecie potrzebowali czasu z lekką i przyjemną komedią. Polecam!
ciekawie zapowiada si,ę ten film,może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Życzę miłego seansu ;)
Usuńbyłam ciekawa tego filmu :)
OdpowiedzUsuńwybierałam się na ten film do kina ale jeszcze nie dotarłam:) muszę się w końcu zebrać w sobie bo zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest lekki i przyjemny więc jak potrzebujesz się zresetować to jest to film idealny! ;)
Usuńpoprawiacz humorowy ;D
OdpowiedzUsuńkurcze, mnie bardzo zawiódł ten obraz.. zdaje się, że nie wydałabym ponownie 17zł w kinie na "Stażystów".. fajnie, ale w domu na kanapie i nic więcej chyba! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA z tym się zgadzam. Nie jest film, na który koniecznie trzeba wybrać się do kina. Można spokojnie go obejrzeć na kanapie, kiedy jesteśmy totalnie zmęczeni i potrzebujemy czegoś lekkiego ;)
Usuń