Ten dotychczasowy letni czas był bardzo intensywny ze względu na ilość zorganizowanych wyjazdów i ilość miejsc, które udało mi się odwiedzić. O niektórych miejscach już pisałyśmy z Agatką, ale jeszcze kilka ich zostało...
Myśląc o moim kolejnym urlopie, na który wybieram się już za 10 dni, postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami z pierwszych dni lipca, które spędziłam we Francji. Była to moja pierwsza podróż do tego kraju i nie wybrałam sobie na tę okoliczność standardowego Paryża, lecz Niceę.
Pierwszego dnia zwiedzałam Niceę samą w sobie. Miejscowość, w której przenikają się bardzo różne obrazy, począwszy od niezliczonej ilości wszechobecnych palm, przez miasteczko knajp, które tętni życiem do rana, po uderzające biedą domy tuż obok 5* hotelu.
Na drugi dzień wybrałam się jakieś 20 km dalej, do Antibes - miejscowości, która słynie m.in. z namiętnie poszukiwanych przeze mnie piaszczystych plaż! Po wykorzystaniu słońca maksymalnie jak się dało, wczesnym wieczorem wyruszyłam jeszcze do Grasse - miejscowości, która od XVIII wieku słynie na cały świat ze swego przemysłu perfumeryjnego :) nie omieszkałam oczywiście nabyć kilku wyjątkowych zapachów! Zajrzałam też na tamtejszą Starówkę, która charakteryzowała się wąskimi i wysokimi uliczkami, których było aż 10 na krzyż - niesamowity klimat!
Trzeciego dnia na celowniku pojawiło się Monako, a konkretniej jego dzielnica Monte Carlo, która jest historyczną stolicą hazardu oraz właśnie tam znajduje się trasa znanego rajdu samochodowego oraz rozgrywany jest coroczny wyścig Formuły 1 – Grand Prix Monako.
Poniżej fotorelacja z tych wszystkich miejsc - to były niezapomniane wakacje...
Musze przyznać że Francja jest przepiękna!<3
OdpowiedzUsuńto prawda :) gdyby nie język, który dla mnie jednak jest za trudny, mogłabym tam mieszkać :)
UsuńFrancja jest piekna marze by sie tam wybrac i koniecznie Paryz hehehe <3
OdpowiedzUsuńnie wątpię w piękno Paryża, ale ja jakoś wolę niestandardowo ;)
Usuńpiękne zdjęcia i wakacyjny klimat :)
OdpowiedzUsuńFrancja wciąż w mojej szufladzie z marzeniami, ale wierzę, że kiedyś i to marzenie się spełni...
Słucham właśnie ZAZ ;) pozdrawiam
jeśli tylko wierzymy w marzenia i wypowiadamy je na głos - spełniają się :)
Usuńbyłam tylko raz we Francji, w Paryżu, ale marzy mi się zwiedzenie właśnie Nicei - tylko pozazdrościć wyjazdu i tych wspomnień, które zostaną na długo :)
OdpowiedzUsuńoj zostaną, takie wyjazdy zawsze zostają na długo...
Usuńw Paryżu nie byłam, ale Niceę i okolice bardzo polecam!
Bardzo fajne zdjęcia :) mam nadzieję, że odpoczęłaś :) kolor wody cudowny! czy poza zwiedzaniem i spacerami znalazłaś też czas na plażowanie? :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtak! plażowanie było jak najbardziej, w Antibes były fajne piaszczyste plaże :) i w Monako trochę poleżakowałam :)
Usuńodpoczęłam, aczkolwiek już zapomniałam o tym odpoczynku, za tydzień ruszam do Włoch :)
Fajnie, że zamiast Paryża wybrałaś inne miejsca :) Bardzo ładnie tam! A zaraz znowu masz wakacje!
OdpowiedzUsuńteż się cieszę :) nie lubię standardowych miejsc...
Usuńa za tydzień czas na Włochy, obiecuję się podzielić wrażeniami :)
To musiał być wspaniały wyjazd! Zazdroszczę! A we Fragonardzie byłam w Paryżu daaaawno temu :) Kupiłam jeden zapach, ale teraz po latach kiedy go wącham (wcześniej go nie użyłam zbytnio, nie perfumowałam się codziennie) - nie podoba mi się. Albo się zestarzał, w co wątpię, albo zmienił mi się gust.
OdpowiedzUsuńmoje póki co pachną tak samo, ale to dopiero miesiąc :)
Usuńwiem też po sobie, że gusta co do zapachów się zmieniają - kiedyś przez 10 lat byłam wierna dwóm i ani siły, żeby ruszyć w co innego! a teraz tamte stoją, a na półce mam kilka innych :)