Pierwszy piątkowy listopadowy wieczór... Aż miło zatopić się w domowych pieleszach po całym tygodniu intensywnej pracy. Lubię ten dzień, kiedy wracam do domu, za oknem jest już ciemno, zrzucam płaszcz i siadam beztrosko na kanapę wiedząc, że dzisiaj wieczorem nie goni mnie już nic. Żadne domowe, a tymbardziej zawodowe obowiązki. To wieczór tylko dla mnie i na moje przyjemności.
Dziś postanowiłam, że ten wieczór idealny będzie na upieczenie niebiańskiej szarlotki. A nie piekłam jej dawno, choć to chyba moje ulubione ciasto.
W moim rodzinnym domu rzadko kiedy piekło się szarlotkę, a jest to ciasto proste, smaczne i mam nadzieję mało kaloryczne ;) W moim domu szarlotka to będzie jedno z podstawowych ciast, które będzie witać gości lub po prostu będzie słodką rozpustą w piątkowe wieczory.
Składniki
Ciasto
120 g miasta
100 g cukru
2 żółtka
160 g mąki
Jabłka
2 kg jabłek
1/5 szklanki wody
4 łyżki cynamonu
2-3 łyżki cukru
Masa białkowa, zwana bezą
2 białka
2 łyżki cukru
Kruszonka
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
1 łyżka cukru pudru lub cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
Z podanych wyżej składników wyrobić ciasto, które będzie rozpadać się w rękach. Należy wykleić formę ciastem i ponakłuwać widelcem. Następnie wstawić na 15 minut, do nagrzanego do 180 stopni, piekarnika.
Podczas, gdy ciasto będzie powoli się piekło możemy zacząć przygotowywać jabłka.
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę.
Do garnka wrzucamy pokrojone w kostkę jabłka, dolewamy wody i gotujemy tak długo, aż jabłka będą delikatnie się rozpadać. Wtedy dodajemy cynamon i cukier. Wszystko razem mieszamy.
Następnie wyjmujemy z piekarnika spód i nakładamy na niego przygotowane jabłka.
Białka ubijamy z cukrem i nakładamy na jabłka. Następnie przygotowujemy kruszonkę, którą posypujemy ciasto. Tak przygotowane ciasto wkładamy na ok. 35 minut do piekarnika.
Szarlotkę możemy podawać na ciepło z lodami waniliowymi lub polewą czekoladową. Pyszna jest również, gdy wystygnie, a nasączone jabłkami ciasto lekko zmięknie.
Zdjęcia do dzisiejszego postu wykonał Radek - pasjonat wszelakiej fotografii.
Smacznego!
fakt! trafiłaś w samo sedno z tytułem wpisu:) szarlotka wygląda niebiańsko i z całą pewnością tak też smakuje.. :-)
OdpowiedzUsuńBędę nieskromna ale szarlotka wyszła przepyszna ;) ale to raczej kwestia przepisu niż umiejętności ;)
UsuńSzarlotka jest zdecydowanie jednym z najpyszniejszych ciast :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zgadzam się z Twoją opinią ;) A co najciekawsze można ją piec na wiele sposobów.
Usuńwygląda obłędnie! bardzo mi się podoba, że królują w niej jabłka, a ciasto to taki mały dodatek :)
OdpowiedzUsuńdo wypróbowania
W oryginalnym przepisie było 700 g jabłek a ja zużyłam ponad 2 kg. Z pewnością to sekret tego ciasta iście jabłkowego ;)
UsuńCo za wieczór z taką szarlotką!
OdpowiedzUsuńChętnie bym się przyłączyła.
Wiem,jakie wino bym przyniosła do takiego ciasta...
Koniecznie białe ;) a dla rozpusty troszkę lodów można dodać ;)
Usuń